stosowanie ustawy Pzp

Nie jest błędem stosowanie ustawy Pzp w sposób bardziej rygorystyczny niż trzeba

Pytanie:

Przeprowadziliśmy postępowanie w trybie przetargu nieograniczonego na dostawy żywności podzielonego na 9 części (mięso, warzywa i owoce, art. spożywcze, nabiał, mrożonki, jaja, pieczywo i ciasta, ryby, przyprawy w opak cateringowych). Wartość szacunkowa zamówienia 317.562,00zł i przekracza 30.000 euro. Następnie w części nr 4 dotyczącej nabiału nie wpływa oferta oraz w części 7 dotyczącej przypraw źle podano ilości przypraw (błąd kierowników ze stołówek gdyż podali za wysokie ilości asortymentu – przeliczają opakowania jakie zamawiają na 10g i dopiero wpisują ilości odnośnie tych 10g, z uwagi aby każdy kto ma przyprawy i obojętnie w jakich opakowaniach mógł składać ofertę i liczy się tu najniższa kwota za 10g produktu) i kwota oferty najniższej wyszła 40.000 zł – a szacunek prawidłowy na 12.000 zł. Kwota na tą część brutto ok. 15.000 złotych. Obie części unieważniono – z tym w części 7 z uwagi, iż zamawiający z art. 93 ust 1 pkt 7 oraz 93 ust 1 pkt 4 tj. postępowanie obarczone wadą oraz kwota najkorzystniejszej oferty przekraczała środki finansowe, jakie zamawiający zamierzał wydać na realizację zadania i nie może on zwiększyć tej kwoty do wartości najkorzystniejszej oferty (nie mogliśmy zawrzeć umowy na 42.000, bo nie mamy takich środków finansowych). Mam nadzieję, że w/w uzasadnienie jest dobrze, bo nie było innego wyjścia z tej sytuacji – bo nie mamy takich funduszy na podpisanie umowy w tej kwocie. Wykonawcy otrzymali także info, że będziemy ponawiać postępowanie w tej części. Następnie oszacowano jeszcze raz wartość dla tych dwóch części i wyszło 38.000 zł netto. Postępowanie przeprowadzono jednak w trybie przetargu nieograniczonego w formie dwóch odrębnych postępowań – dla nabiału i przypraw osobno – mimo iż w sumie to nie trzeba było. Sugerowano się tu jednak wartością szacunkową wszystkich 9 części tj. powyżej 30.000 euro. Czy tak może być przeprowadzone to postępowanie na części? Czy możemy mieć jakieś zarzuty przy kontroli? Czy jednak trzeba było przeprowadzić te dwie dodatkowe części - po ich łącznym oszacowaniu i kiedy nie przekroczyło 30.000 euro - poza postępowaniem przetargowym w trybie np. zapytania ofertowego. Jaką wartość zamówienia wpisać w pkt 2.2 do protokołu z postępowania – bo teraz jest wartość wszystkich części postępowania – a w sumie to powinna być chyba wartość tylko tych dwóch części unieważnionych i oszacowanych powtórnie? Jak teraz potraktować kwoty tych obu dodatkowych postępowań w sprawozdaniu do UZP. Jako dwa odrębne postępowania tj. nabiał wykazać osobno i tu wartość szacunkowa poniżej 30.000 euro i w tabeli II sprawozdania zgodnie z art. 4 ust 8 i przyprawy też osobno w w/w tabeli?

Nie ma potrzeby dokonywania zmian w planie zamówień publicznych w celu dostosowania wartości planowanych zamówień do faktycznie realizowanych

Pytanie:

Nasza jednostka w regulaminie zamówień publicznych ma zapis, że kierownicy wszystkich działów (a jest ich 12) wypełniają co roku we wrześniu plany zp na kolejny rok – zgodnie z tymi kwotami, jakie mają zaplanowane w projekcie budżetu na kolejny rok. Następnie pracownik ds. zamówień publicznych na podstawie zebranych planów sumuje wydatki pod kątem tego samego rodzaju i tworzy tzw. plan zamówień publicznych na dany rok. Następnie po zatwierdzeniu planu są przeprowadzane procedury zapytania lub przetargu dotyczącego zakupów obligatoryjnych (obowiązkowych typu energia elektryczna, telefony stacjonarne, zakupy żywności – wszystkie te zakupy które od 01 stycznia kolejnego roku muszą już być realizowane, aby nie zaburzyć ciągłości pracy jednostki). Następnie w styczniu/lutym/marcu kolejnego roku (w zależności kiedy zostanie zatwierdzony budżet) kierownicy znowu przygotowują te same plany zamówień, ale już z konkretnymi kwotami dotyczącymi wszystkich wydatków w oparciu o zatwierdzony, konkretny budżet. Zakupy obligatoryjne są zabezpieczane do wysokości kwot planowanych we wrześniu w oparciu o zawarte umowy, natomiast pozostałe nie obligatoryjne zakupy są aktualizowane i pracownik tworzy ostateczny plan zamówień publicznych na dany rok tzw. aktualizację. Po jego zatwierdzeniu są dokonywane pozostałe procedury (zapytanie ofertowe lub przetarg) dla tych zakupów, które nie są obligatoryjne (np. art. biur, środki czystości i inne). Dodatkowo zapis regulaminu mówi, że jeżeli kierownik danego działu zmienia kwoty w planie zp swojego działu, to musi poinformować pisemnie pracownika ds. zamówień publicznych i wtedy on zmienia plan ogólny zp całej jednostki. I tak za każdą zmianą. Tylko pod koniec roku ok. listopada gdzie zostają tzw. „resztki” pieniędzy z różnych zaplanowanych zadań, to robi się papierologia, bo każdy kierownik co mu się zmieni jakiś wydatek w planie robi zmianę i tych zmian jest bardzo dużo. Ale zdarzyło się też że suma tych „resztek” oraz innych dokonanych zmian pod koniec roku dała 31.000 zł na sprzęt komputerowy i było zapytanie ofertowe – a jakby nie kontrola nad tymi zmianami, to każdy kupiłby sprzęt komputerowy jako wolny zakup bo nie sporządzał by zmiany do planu zp i nikt by tych wydatków nie sumował. Czy można dać zapis w regulaminie zp że np. kwoty pozostałe z zaplanowanych zakupów w planie zp w danym roku mogą być wydatkowane bez wprowadzania zmian do planu zp i jako tzw. wolny zakup? Lub że np. kwoty pozostałe z zaplanowanych zakupów w planie zp w danym roku w sumie w kwocie do 1.000 zł brutto mogą być wydatkowane bez wprowadzania zmian do planu zp i jako tzw. wolny zakup?